Przygotowuję film nt obiektywności recenzji żeby rozprawić się z tym tematem przejętym obecnie w całości przez dosyć arogancką scenę giereczkowego YouTube’a Jestem w 4:30 tego filmu @snakeiter1 i już mam dwie strony uwag wypisanych do bzdurnej treści materiału. Na razie hit: „prawo może stanowić fundament dla naszej moralności”. Kolo słyszał o Platonie, idei dobra, Arystotelesie, greckim stosunku do prawdy i chrześcijańskiej moralności? 🤔 Dobre bo mówi że recenzje z wysokimi ocenami usprawiedliwionymi subiektywnymi odczuciami to jakieś niby niedochowanie prawa prasowego, ale jednocześnie nie przeszkadza mu że używa heurystyk do stworzenia połączenia między dziennikarzem a człowiekiem co pisze recenzje do czasopisma/portalu/na YT i ze obejrzało to 16k osób 🤡
@progXprog @snakeiter1 Ok, można się rozprawiać z jedną stroną a co z drugą? Bo w gruncie rzeczy ma on rację. Za robotę w branży biorą się osoby bez wykształcenia, mierne itp. i to jest większy problem niż chłop, który nieudolnie się ich czepia.
@Desanctificati1 @progXprog @snakeiter1 >wykształcenie >do grania w gierki i pisania o nich
@eTroglodyta @progXprog @snakeiter1 Owszem, wykształcenie. Filologiczne tudzież dziennikarskie. Potem w branży siedzą ludzie, którzy nie znają podstaw swojej pracy i jest jak jest.
@Desanctificati1 @progXprog @snakeiter1 Chciałbym pojmować świat tak zero-jedynkowo. Ale by mi łatwiej było. xD
@eTroglodyta @progXprog @snakeiter1 Co jest zero-jedynkowe w tym, że żeby gdzieś pracować trzeba mieć warsztat i wiedzę? Pierdolisz pan. Kierowcę bez prawa jazdy zatrudnisz? Kiedyś dziennikarz coś znaczył. Środowisko samo się spauperyzowało...
Po studiach - potrafi Bez studiów - nie potrafi To jest twoje zero-jedynkowe myślenie. Analogia z kierowcą wyjęta z miejsca, gdzie światło nie dochodzi. Jest bezsensowna, growy pismak bez wykształcenia nie rozjedzie staruszki na pasach w ramach swojej pracy, ani nikomu nie zaszkodzi, w przeciwieństwie do „kierowcy” bez prawka.
@eTroglodyta @progXprog @snakeiter1 Growy pismak bez wykształcenia napiszę artykuł chwalący Gothic Remake przez który ktoś wyrzuci pieniądze w błoto. Kiedyś, jestem tak stary, dziennikarz był osobą publicznego zaufania. Btw w takim razie po co są studia dziennikarskie?
@Desanctificati1 @progXprog @snakeiter1 No i baza, bo to będzie Gothic z krwi i kości, w którego zagrają jego fani, a ludologi grające w gierki od dwóch lat dupa cicho, bo to nie branża dla was. Btw rozmowa nie tyczy się zasadności studiów dziennikarskich, tylko tego, czy są wymagane do pisania artykułów. Nie, nie są.
@eTroglodyta @Desanctificati1 @progXprog @snakeiter1 To zabawne, że mówimy u wykształceniu bo widziałem jakieś memy, że autor filmu ponoć nie poszedł do matury chociaż szkołę skończył. Może fejur, może nie, nie mnie oceniać, ale zabawne w tym kontekście.
@AntaresPL @eTroglodyta @progXprog @snakeiter1 Czyli wg waszej logiki ma pełne prawo być ekspertem w temacie 🤷
Faktem jest, że wielu ludzi piszących na portalach (zwłaszcza piszących głównie newsy) zna się tak sobie (delikatnie mówiąc) ale imho absolutnie to samo tyczy się też logoludów, tylko że ci drudzy uważają się za mądrzejszych od tych wszystkich innych. Ogólnie to czy ktoś „się zna” jest bardzo subiektywne, bo gry to tak wielka dziedzina że są w niej przeróżne nisze i różne poziomy wiedzy. Ten tribalizm sprowadza się jednak głównie do „o nie ktoś pochwalił grę która mi się nie podoba, więc na pewno się nie zna” 🤭
@AntaresPL @Desanctificati1 @eTroglodyta @progXprog @snakeiter1 Kurwa to niech w kończy ktoś usiądzie i powie ten powiedział to co jest błędem logiczny, ten tutaj skłamał, a ten tutaj się myli bo jest tak. Zabierzcie w końcu te ich błędy, manipulacje i pokażcie to światu. Od dwóch lat wam to nie wychodzi wiec może w końcu się uda.
O tym czy gra ci się podoba decyduje pierwsze 10, może 30 minut i jest to związane przede wszystkim z twoją wiedzą na temat świata (nie chodzi o wiedzę formalną, ale o twoją percepcję) To czy gra ci się podobała nie zależy od tego, jak ci się w nią grało, ale jak ją zapamiętałeś Mogło ci się w nią grać źle, ale mogła być satysfakcjonująca Np mi się gra źle w soulslike’i ich nie polecam jak ktoś chce wrócić sobie z pracy i pograć, ale wspominam je dobrze. Gra mi się dobrze w Assassiny i je polecam jako rozrywkę ale wspominam je tak sobie i nawet do nich nie wracam. Jak ktoś pisze/tworzy recenzje bazuje nie na doświadczeniu z gry ale na wspomnieniu grania. To jaka ktos wystawi ocenę grze zależy nawet od tego, w jakiej kolejności będzie opisywał jej walory, jest bowiem wiadome że ludzie inaczej oceniają satysfakcję ze swojego życia jeśli zmieni im się kolejność pytań na formularzu. Ludzie są bardzo słabi w ocenianiu a wszystko zależy od tego, który podzbiór węzłów twojej pamięci uaktywni bodziec w grze Twoje doświadczenie z gry i to co zapamiętujesz jesteś absolutnie subiektywne i intuicyjne - nie wybierasz i nie decydujesz o tym co zapamiętujesz z doświadczenia Twoje myślenie jest w dodatku nacechowane tym, co myślałeś wcześniej Jak potem siadasz do pisania recenzji to jesteś obezwładniony wszy st skimi tymi wspomnieniami i jedyne co opisujesz to fragmenty które ty sam źle wspominasz Te wspomnienia mogą być współdzielone i tylko w tym sensie ktoś inny może pomyśleć że to mu też przeszkadza więc nie kupi danej gry 🤷♂️ Nie ma tu krzty obiektywizmu
@progXprog @AntaresPL @Desanctificati1 @eTroglodyta @snakeiter1 Czyli będziemy dalej mówić że recenzje nie moga byc obiektywne, pomimo że akademicy mówią inaczej. Dobra to niech te subiektywne recenzje będą rzetelne, niech ludzie nauczą się pisać rzetelnie o grach a nie jak Karol laska o Hellblade 2 czy jego kolega z redacji o Gothic Remake.
Dochodzą jeszcze elementy kulturowe, przekonanie że nas zobraz świata jest kompletny, spójny i całkowity, Ta pewność siebie jest absolutnie subiektywna Jest wyłącznie funkcja prawdopodobieństwa że ma się rację Jeśli twój pogląd w twojej głowie jest spójny, twoja pewność rośnie Jednocześnie, im mniej wiemy tym bardziej jesteśmy pewni tego, poniewaz nie przyjmujemy do wiadomości istnienia obszaru, którego nie rozumiemy, zalepiamy więc go ignorancją Przez to nasz wibrujcie są fałszywe i subiektywnie nieodróżnialny od intuicji eksperckich Istnieją rzeczy nieprzewidywalne, np nie da się przewidzieć skutków politycznych, cen akcji na giełdzie czy tego dlaczego jakaś gra komuś się spodoba Ponieważ panuje zbyt wielki chaos poznawczy